Bornholm dzień trzeci
Piątek, 22 czerwca 2012 | dodano:27.06.2012
Trzeci dzień pobytu na Bornholmie powitał nas sporym zachmurzeniem. Po śniadaniu wyruszyliśmy w kierunku Olsker zobaczyć i zwiedzić jedną z czterech rotund na wyspie.
Rotunda w Olsker z 1150 roku
Później udaliśmy sie do Tejn i wzdłuż wschodniego wybrzeża dotarliśmy do wodospadu Dondal (o tej porze roku wody zbyt wiele z niego nie płynęło/spadało) , ale za to żeby go zobaczyć trzeba iść przez piękny stary las , bujnie porośnięty przez intensywnie pachnący czosnek niedźwiedzi.
Dondal
Z zachmurzonego nieba zaczęła padać mżawka , później deszcz i zapowiadało się na dłuższą zmianę pogody :(
Zrobiliśmy sobie postój w przystanku autobusowym , czas płynął , deszcz siąpił a tu czas na obiad przyszedł. No i zrobiliśmy z tego małego przystanku kuchnię :) Palnik rozpalony i "kociołek cygański" w menażce się gotował. Co jakiś czas podjeżdżał autobus.
Przystankowa kuchnia :-)
jak się okazało na przeciwko nas było Muzeum Sztuki Bornholmskiej,ale go nie odwiedziliśmy. Zabezpieczyliśmy sakwy i siebie przed deszczem i zaczęliśmy zwiedzać wysoki klif Helligdomsklipperne (Święte Skały)
Święte Skały
Wejście do jaskini
Następnie pojechaliśmy do Gudhejm i tam wreszcie trafiliśmy na jakiś market. Po zakupach w deszczu przejeżdżaliśmy przez Melsted i Bohshovon , a przed Svaneke zaczęło się rozjaśniać.
Gdzieś przed Svaneke
W Svaneke zrobiliśmy postój w porcie , skosztowaliśmy duńskich lodów i trochę wreszcie pozwiedzaliśmy bo wcześniej deszcz nam to uniemożliwiał.
Kościół w Svaneke
Najstarszy duński wiatrak holenderski z 1643 roku
Wiatrak holenderski w Svaneke
Wieża ciśnień o abstrakcyjnym kształcie w Svaneke
Na pożegnanie tej miejscowości pojeździliśmy jeszcze po malowniczych uliczkach tego miasteczka , podziwiając malutkie kolorowe domki.
Kolejną osada było Arsdele z największym na wyspie wiatrakiem holenderskim.
Biały Holender z 1877 roku
Na koniec powróciliśmy na tanie pole namiotowe które znaleźliśmy w pierwszy dzień pobytu na Bornholmie i po raz pierwszy pole nie było puste - poza naszym namiotem były jeszcze dwa inne polskich turystów.
Rotunda w Olsker z 1150 roku
Później udaliśmy sie do Tejn i wzdłuż wschodniego wybrzeża dotarliśmy do wodospadu Dondal (o tej porze roku wody zbyt wiele z niego nie płynęło/spadało) , ale za to żeby go zobaczyć trzeba iść przez piękny stary las , bujnie porośnięty przez intensywnie pachnący czosnek niedźwiedzi.
Dondal
Z zachmurzonego nieba zaczęła padać mżawka , później deszcz i zapowiadało się na dłuższą zmianę pogody :(
Zrobiliśmy sobie postój w przystanku autobusowym , czas płynął , deszcz siąpił a tu czas na obiad przyszedł. No i zrobiliśmy z tego małego przystanku kuchnię :) Palnik rozpalony i "kociołek cygański" w menażce się gotował. Co jakiś czas podjeżdżał autobus.
Przystankowa kuchnia :-)
jak się okazało na przeciwko nas było Muzeum Sztuki Bornholmskiej,ale go nie odwiedziliśmy. Zabezpieczyliśmy sakwy i siebie przed deszczem i zaczęliśmy zwiedzać wysoki klif Helligdomsklipperne (Święte Skały)
Święte Skały
Wejście do jaskini
Następnie pojechaliśmy do Gudhejm i tam wreszcie trafiliśmy na jakiś market. Po zakupach w deszczu przejeżdżaliśmy przez Melsted i Bohshovon , a przed Svaneke zaczęło się rozjaśniać.
Gdzieś przed Svaneke
W Svaneke zrobiliśmy postój w porcie , skosztowaliśmy duńskich lodów i trochę wreszcie pozwiedzaliśmy bo wcześniej deszcz nam to uniemożliwiał.
Kościół w Svaneke
Najstarszy duński wiatrak holenderski z 1643 roku
Wiatrak holenderski w Svaneke
Wieża ciśnień o abstrakcyjnym kształcie w Svaneke
Na pożegnanie tej miejscowości pojeździliśmy jeszcze po malowniczych uliczkach tego miasteczka , podziwiając malutkie kolorowe domki.
Kolejną osada było Arsdele z największym na wyspie wiatrakiem holenderskim.
Biały Holender z 1877 roku
Na koniec powróciliśmy na tanie pole namiotowe które znaleźliśmy w pierwszy dzień pobytu na Bornholmie i po raz pierwszy pole nie było puste - poza naszym namiotem były jeszcze dwa inne polskich turystów.
Dane wycieczki:
Km: | 50.00 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 03:43 | km/h: | 13.45 |
Pr. maks.: | 44.00 |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj